środa, 24 kwietnia 2013

Duma i uprzedzenie - Jane Austen

          Niezależność dla kobiet jest bardzo ważną cechą. W końcu przez wieki, całe masy sufrażystek i feministek walczyło o prawa dla płci pięknej. Teraz dla nas jest oczywiste to, iż stawia się nas równi z mężczyzną. Nie wyobrażamy sobie nie móc głosować, czy  podlegać całkowicie decyzji naszych rodziców co do małżeństwa. Powinnyśmy to bez sprzeciwów docenić i zarazem mieć na uwadze fakt, iż w przeszłości kobiety musiały znosić bardzo nieprzyjemne tradycje. Jane Austen żyła w czasach, kiedy rola kobiety była obecna, lecz mimo wszystko nic nie warta dla kogokolwiek. Pomyśleć, że młode dziewczęta musiały się zniżać do kokietowania i udawania, by zdobyć majętnego mężczyznę, aby wieść dostatnie życie. Miłość była rzeczą drugorzędną. 

          Elizabeth to córka państwa Bennet. Największym marzeniem jej matki jest wydać swoje dzieci za mąż. Dziewczęta.... zaraz, zaraz. Po co mam wam streszczać tę książkę, skoro zapewne większość z Was doskonale zna całą tę historię? 

          Przed rozpoczęciem pisania recenzji zastanawiałam się, czy w ogóle jestem godna aby to zrobić. Po przeczytaniu tej książki wpadłam w niemałe uwielbienie, przez co zaczęłam ją traktować niczym nabożną księgę, która odpowiada za podwaliny moich wartości. Jednak w końcu doszłam do wniosku, iż skoro nie mam zamiaru jej krytykować, to być może dam upust swoim emocjom i chociaż w małym stopniu potwierdzę geniusz Austen, który w tym momencie jest już całkowicie oczywisty. 

          Cudów nie wymyślę chwaląc płynny, lekki i przyjemny język autorki. Posługuje się nim mistrzowsko, tworząc prześmieszne dialogi, które mają w sobie całą masę ironii. Akcja jest wartka i konkretna. Właśnie to mnie w niej najbardziej urzekło. Po raz pierwszy oczarowała mnie książka, która była aż tak dobitna i dosłowna. Żadnych zawirowań, wszystko podane jasno na tacy. A tak się bałam, że nie dane mi będzie zrozumieć tego XIX wiecznego dzieła. 

          Austen sprawiła, iż coś co do tej pory było jedynie sucho przekazane na lekcjach historii, stało się dla mnie bardziej namacalne. Mam tu na myśli oczywiście zwyczaje jakie panowały w tamtych czasach. Skostniałe zasady, które całkowicie obezwładniały naturalne, ludzie odruchy, a za razem piękne, dostojne, szlacheckie maniery, które całkowicie zawładnęły mym sercem. Kiedy czytałam te wspaniałe dialogi, przepełnione dostojeństwem i świadomością, czułam ogromny żal, iż coś takiego nie przetrwało również do naszych czasów, choć w niewielkim pierwiastku.
    

           Najbardziej mną wstrząsnął sposób w jaki Austen wypowiadała się o kobietach. Stworzyła bardzo bezpośrednią Elizabeth, która była pewna siebie, stanowcza i niezależna. Potrafiła być arogancka i dumna nawet wobec tych, którzy zajmowali znacznie wyższe stanowisko niż ona. Właśnie to uczyniło ją wyjątkową w oczach całego otaczającego ja społeczeństwa. Brawo dla autorki za odwagę i zuchwałość, która niestety została doceniona dopiero przez późniejsze pokolenia. 

          Oczywiście nie było by tej książki, gdyby nie cudowny pan Darcy. Ów szlachcic, potencjalnie wyniosły i dumny okazał się być ideałem mężczyzny w każdym calu. Nie da się go nie lubić, tak jak zresztą całej reszty skrupulatnie ukształtowanych bohaterów. Czytać o tak dobrze wykreowanych ludziach, bogatych o niesztampowe charaktery, to czysta przyjemność. 

          Oczywiście gorliwie zachęcam Was do przeczytania tej pozycji. Powieść, wbrew pozorom przyda się również panom, którzy będą mogli dzięki niej, nauczyć się obchodzenia, z istotą tak delikatną jak kobieta. Żeby rozwiać jakiekolwiek wątpliwości pań, co do tej książki, uwierzcie mi, że wystarczy zapoznać się z pierwszym zdaniem, aby się w niej całkowicie zakochać. 



10/10 ! 

"Świat cierpi na brak mężczyzn, szczególnie tych, którzy są cokolwiek warci." 

24 komentarze:

  1. Już ją przeczytałaś? :D
    Ta recenzja mnie tak zachęciła, że po moim "Arcyszpiegu Hitlera" muszę sobie ją od Ciebie koniecznie pożyczyć!

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę w końcu przeczytać takiego klasyka jak "Duma i uprzedzenie"! Już kilka razy się zabierałam, ale... zawsze jakoś szybko rezygnowałam :(

    OdpowiedzUsuń
  3. O rany. Tak pięknie to napisałaś, że teraz jestem w kropce. Zawsze Jane Austen mnie odpychała. Jakoś obawiam się jej przeczytać, bo zawsze myślałam, że się przy niej zanudzę. Ale po Twoich słowach pojawiło się jakieś światełko dla takiego wybrednego ignoranta jak ja :) PRZECZYTAM! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. pomimo że książka to klasyka - nie wiem czy kiedyś po nią sięgnę - jakoś mam mieszane uczycie względem jej i klimatycznie, jakoś mnie nie kusi.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakiś czas temu postanowiłam nadrobić zaległości w klasyce i przeczytałam "Dumę i Uprzedzenie". Obawiałam się, że się zanudzę ale na szczęście książka bardzo mi się podobała. :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Tą książke powinnien moim zdaniem przeczytać każdy, nie wiem czy jest ona lektura szkolna w jakies szkole, ale jak tak nie jest to powinna byc. Ksiazke mam przed sobą, ale dzieki twojej recenzji mniej wiecej wiem o co tam chodzi, bo szczerze? to nie za bardzo wiedzialam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Film widziałam, książkę też mam w planach:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie powiedziane... a raczej napisane! :)
    Duma i uprzedzenie może być perełką właśnie przez to, że jak ją czytasz, to wcale nie masz wrażenia, że to stare, nudne dzieło! :)
    Kiedyś czytałam, ale chyba sięgnę drugi raz.
    Cudnie. ;*

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest moja absolutnie ulubiona książka,więc nie pozostaje mi nic innego, jak zgodzić się z pięknie napisaną recenzją. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Aż wstyd się przyznać, ale nie czytałam tej książki. Widziałam za to serial i skutecznie mnie zniechęcił. Tematyka mi nie odpowiada, a pan Darcy denerwuje. Z góry przepraszam za swoje słowa osoby, które mogą poczuć się urażone. :) Jednak nie wykluczam, że może kiedyś po nią sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  11. nadrabiam moje zaległości w klasykach, to może akurat sięgnę i po "Dumę i uprzedzenie" :3 rozumiem co czujesz mówiąc o podwalinach Twoich wartości - ja tak mam z "Przeminęło z wiatrem" <3

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj nie słodź Darcy'emu tak, przez większość książki oglądamy go z perspektywy Lizy, więc nie mamy do niego najcieplejszych uczuć, a jej uczucia też troszkę się zmieniają jak widzi jego majątek. Ot taka mała przewrotność ze strony Austen, ale fakt gdyby nie on całego zamieszania by nie było. Jeżeli ci Duma i uprzedzenie przypadły do gustu to obejrzyj sobie serial BBC nakręcony na podstawie tej powieści. Jest bardzo dobry i jeszcze bardziej można się zakochać w manierach z tamtej epoki.

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj ekranizacje uwielbiam, ale do książki jakoś nie mogę się przekonać :) mam na półce, ale nie mogę się zebrać, żeby przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo lubię Jane Austen, przeczytałam wszystkie jej książki. "Duma i uprzedzenie" jest u mnie (i chyba nie tylko u mnie) w czołówce. Przyjemne są również ekranizacje. Trochę tak jak Ty żałuję, że niektóre maniery z tamtych czasów nie przetrwały do dziś.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  15. Tą książkę uważam za swego rodzaju klasykę, jednak nigdy nie trafiła mi w ręce ;) kilka razy chciałam obejrzeć film, ale nigdy nie było mnie akurat w domu.

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytałam ją kilka lat temu, ale cały czas jestem pod wrażeniem:) Oglądałam również ekranizację książki:) Mam w planach powrót do "Dumy i uprzedzenia":)

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię romanse historyczne, np. "Przeminęło z wiatrem", "Dziwne losy Jane Eyre". Jane Austen czytałam "Mansfield Park", książka niezła, choć typowo angielska, bardzo się dłuży, słyszałam, że "Duma i uprzedzenie" jest lepsza, ale styl ten sam :) Mimo wszystko planuję przeczytać. Zapraszam do mnie: http://kraina-ksiazek-stelli.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  18. Przeczytałabym z wielką chęcią, chociaż ostatnio brak mi czasu (na wszystko!). Ale na pewno jest w kolejce :) Na takie książki warto znaleźć chwilę...

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam ją w planach, w końcu to klasyka. Mam nadzieję, że mi też bardzo przypadnie do gustu
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  20. Chyba najpierw zapoznam się z ekranizacją, a jeśli mnie przekona, to przeczytam książkę. Bardzo ciekawa recenzja i czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń

  21. Od dawna zabieram się za przeczytanie książek tej autorki. Niestety czasu tak mało a pozycji na moich półkach wciąż przybywa i przybywa...
    Książki J. Austen przekładam z miejsca na miejsce, jednak widzę po Twojej recenzji, że niepotrzebnie, bo zasługują one na większą uwagę:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Odkąd obejrzałam biografię Jane Austen, postanowiłam, że muszę przeczytać jej dzieła. Z pewnością sięgnę po "Dumę i uprzedzenie" :) Bardzo fajny blog. Będę wpadać tu częściej :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  23. Klasyk, który muszę w końcu przeczytać!

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. ;D